Ser z robakami casu marzu. Ser z larwami muchy serowej
Ser z robakami casu marzu. Ser z larwami muchy serowej
Anonim

Uważa się, że najbardziej niezwykłe i dziwne dania przygotowywane są tylko w egzotycznych krajach. Ale nie jest. Na przykład we Włoszech ser pleśniowy jest uważany za przysmak. Jednak w porównaniu do innych produktów mlecznych będzie wyglądać jak kwiaty. Bardziej obrzydliwym produktem jest ser z robakami. Nie, nie jest zepsuty. Jest specjalnie przygotowywany i spożywany z wielką przyjemnością.

Zazwyczaj ludzie bez wahania wyrzucają zgniłe jedzenie do kosza, a tym bardziej z żywym "nadzieniem". A ten zgniły ser jest spożywany dobrowolnie, a nawet płaci się za to pieniądze. Ministerstwo Zdrowia przestrzega jednak przed spożywaniem tak specyficznego przysmaku. Ale najpierw najważniejsze.

ser z robakami
ser z robakami

Głęboko w historię

Sam przysmak z larwami nazywa się casu marzu. Miejsce narodzin sera to wyspa Sardynia, która jest częścią Włoch. Podobno w tym kraju istnieje szczególne zamiłowanie do przysmaków z kwaśnego mleka. Kto pierwotnie wymyślił to niezwykłe danie, historia milczy. Można tylko założyć, że pewnego dniajeden rolnik przypadkowo zostawił główkę sera zarażoną larwami much, aby dojrzała. Potem żałował, że wyrzucił drogi produkt, wypróbował go i zareklamował. Tak czy inaczej, ser robak stał się tradycyjną potrawą Sardynii, która nie ma nic przeciwko jedzeniu miejscowych, a nawet turystów.

Przy produkcji tego przysmaku rolnicy wykonali dużo pracy. Wszystko zaczęło się od dojenia owiec, a zakończyło transportem gotowego produktu. Często ekspozycja zależała od czasu przebywania pasterza na polu, ponieważ przysmak robili poza domem. Na uwagę zasługuje fakt, że ser z larwami much serowych został wyprodukowany wyłącznie dla ich rodziny. Rzadko brano go na sprzedaż, a potem, jeśli coś zostało. Każdy rolnik nazwał swój produkt „mój ser” i potrafił rozpoznać go wśród innych głów nie tylko po smaku, ale także po wyglądzie. Wynikało to z faktu, że każda rodzina miała specjalny przepis na gotowanie.

ser z larwami muchy serowej
ser z larwami muchy serowej

Technologia gotowania

Dzisiaj robaczywe jedzenie jest wytwarzane na bazie sardyńskiego sera pecorino, który jest wytwarzany z mleka owczego. Półprodukt jest krojony i wystawiany na świeże powietrze, gdzie natychmiast gromadzą się do niego muchy, aby złożyć kilka tysięcy jaj. Tego chcą rolnicy. Kiedy przyszły ser z robakami jest wystarczająco zainfekowany, umieszcza się go na półce w magazynie.

Po wykluciu larwy żywią się niedokończonym przysmakiem i wytwarzają produkty odpadowe, które przyspieszają fermentację – rozkład tłuszczów. Dzięki przyspieszonemu rozpadowi konsystencji ser staje się bardzo miękki, a odzaczyna z niego wypływać ciecz, którą miejscowi umownie nazywają łzami. O gotowości decyduje oko - w zależności od stopnia aktywności robaków i ich liczby. W jednej głowie może być ich kilka tysięcy!

Pod względem czasu cały proces zajmuje średnio trzy miesiące. Gotowy produkt jest naprawdę zgniły, ma wyraźny zapach i zielonkawo-brązowy odcień. Okazuje się, że casu marzu to ser z żywymi larwami, które nie przestają raczkować podczas jedzenia. Dlatego popularny jest dziwny sardyński przysmak. Wygląda trochę jak ser z Piemontu. Jedynie główka po złożeniu jajek nasączona jest mieszanką białego wina, soku winogronowego i miodu. Ma to na celu zapobieganie wylęganiu się larw.

casu marzu kolebka sera
casu marzu kolebka sera

Trochę o muchach serowych

Te muchy są bardzo małe, przeciętnie ich wąskie ciało osiąga cztery milimetry. Będąc zwinni, zwykle mieszkają w pobliżu łowisk, wędzarni, magazynów żywności i fabryk serów. W okresie godowym muchy te składają od 40 do 120 jaj. I robią to ze świeżą, wędzoną lub słoną żywnością: szynką, smalcem, serem, kawiorem, rybami i innymi produktami, które ich przyciągną. Ale ludzie wcale przed nimi nie ukrywają kasa marzu.

Znoszone jaja rozwijają się w upale, a wylęgnięte larwy są niezwykle żywotne. Mogą więc z łatwością istnieć w mocnym roztworze soli i do trzydziestu godzin w nafcie. Nic dziwnego, że te wytrwałe owady są rozsiane po całym świecie.

Szkodliwość muchy serowej

Rybygospodarka z tego skrzydlatego owada doznaje znacznych szkód, ponieważ jego populacja jest często po prostu ogromna. Mucha serowa jest czynnikiem sprawczym wszelkiego rodzaju muszycy (choroby pasożytnicze). Gdy jego larwy dostaną się na skórę ludzi pracujących w fabrykach żywności, powodują ropiejące rany na przedramionach, dłoniach i innych obszarach. Wynika to z faktu, że są osadzone pod nabłonkiem.

casu marzu
casu marzu

Jeśli robaki przenikną do przewodu pokarmowego, może to spowodować zniszczenie niektórych odcinków błony śluzowej, ból w jamie brzusznej i choroby podobne do tyfusu. Jak widać, ser z larwami muchy serowej może powodować problemy zdrowotne. Wszędzie ludzie eksterminują te owady różnymi sposobami, ale nie na Sardynii.

Konsekwencje jedzenia sera

Ludzie, jedząc sardyński przysmak, narażają się na wielkie niebezpieczeństwo. Do czego takie eksperymenty mogą prowadzić?

  • Reakcje alergiczne.
  • Toksyczne zatrucie.
  • Ból brzucha.
  • Wymioty.
  • Biegunka z krwią.
  • Infekcja jelit, która kończy się uszkodzeniem narządów wewnętrznych.

Trudno się tu nie zgodzić, że takie konsekwencje są zbyt wysoką ceną za kawałek delikatności. Jednak sami miejscowi twierdzą, że jedząc ser, larwy muszą żyć, wtedy wszystko będzie dobrze.

Czy zmieniłeś zdanie na temat jedzenia? Następnie zakryj oczy, a nie nos

Sardyński ser z robakami uważany jest za najbardziej niebezpieczny na świecie. Ale zatrucie to nie wszystko, co mogą zrobićlarwy. Faktem jest, że poruszają się nie tylko czołgając się, ale także skacząc. I mogą skakać do 15 centymetrów wysokości. To znaczy w obliczu ekstremalnego zjadacza. Często robaki robią to ze strachu, a nie z chęci celowego wyrządzenia krzywdy. Tak czy inaczej, aby uniknąć uszkodzenia gałki ocznej, zaleca się zakrycie powiek lub noszenie specjalnych okularów.

ser casu marzu z żywymi larwami
ser casu marzu z żywymi larwami

Smak niezwykłego sera

Naprawdę ciężko opisać, jak smakuje kasu marzu. Jedni zwracają uwagę na bardzo delikatną, lepką, kremową konsystencję, drudzy podkreślają pikantne, gorzkie nuty, dla innych delikatność jest zbyt pikantna i paląca, jak ogień w ustach. Fani nietuzinkowego jedzenia twierdzą, że robaczywe danie smakuje jak najzwyklejszy makaron i ser. Niektórzy mieszkańcy Sardynii szczerze twierdzą, że ten przysmak nie jest tak smaczny, aby smakować i jeść robaki. Ale nie kłócą się o gusta, bo każdy ma swoje własne nawyki żywieniowe.

Ty z larwami czy bez?

Wiele osób na Sardynii je ser razem z larwami, ale zawsze są ludzie wrażliwi. Dlatego istnieje kilka sposobów na zjedzenie robaczego przysmaku. Odważni zjadacze zakładają gogle, zakrywają oczy dłonią lub po prostu w ogóle nie opierają się nisko na stole.

Aby pozbyć się żywego nadzienia, kawałek owija się w gęstą płachtę, pozbawiając robaki tlenu. Zaczynają podskakiwać i rozbijać się o papierowe ściany z charakterystycznym trzaskiem. Kiedy wszystko się uspokoi, larwy uważa się za martwe, a następnie zaczyna się posiłek. Jednakżeser z martwymi robakami nie powinien być spożywany, ponieważ stają się toksyczne.

Nie można po prostu usunąć tysiąca larw. Dlatego producenci serów działają bardziej przebiegle. Wkładają głowę do plastikowej torby i mocno ją wiążą. Z braku tlenu robaki opuszczają swój dom, pozostaje tylko otrząsnąć się z dodatkowych mieszkańców.

cena sera casu marzu
cena sera casu marzu

Cechy jedzenia dania

Skórki serowej nie je się, zwyczajowo jada się tylko jej wewnętrzną, miękką część. Przysmak dzieli się na małe kawałki lub odcina wierzch. Miąższ serowy z larwami wyjmuje się łyżką lub widelcem. Niektórzy Sardyńczycy wolą to robić z tradycyjnymi, lokalnymi podpłomykami. Ser rozprowadza się na jednym kawałku chleba, a drugi przykrywa, aby robaki nie wyskakiwały do oczu. Takiej niezwykłej kolacji zawsze towarzyszy kieliszek mocnego czerwonego wina (cannonau), które mieszkańcy również sami przygotowują.

Ser Kasu marzu: cena i punkty sprzedaży

Koszt przysmaku jest dość wysoki – dwieście dolarów za kilogram. Ser Worm jest zwykle sprzedawany w szczelnie zamkniętych pojemnikach w małych kawałkach po dwieście gramów. Nie łagodzi to jednak znacząco sytuacji. Przecież degustacja przysmaku kosztuje około dwóch tysięcy rubli!

Znajdź ser z larwami, które trzeba jeszcze spróbować. Wcześniej było oficjalnie zakazane w sprzedaży, ale od 2010 roku danie otrzymało mimo wszystko tytuł dziedzictwa kulturowego. Przysmak nie jest sprzedawany w sklepach, można go znaleźć na targu lub zamówić u lokalnych serowarów.

kasu marzu smak
kasu marzu smak

JeśliJeśli masz nietypowe upodobania smakowe i pewnego dnia będziesz na Sardynii, weź kawałek chleba i udaj się na poszukiwanie casu marzu. Pamiętaj tylko o niebezpieczeństwach związanych z tym przysmakiem i dokładnie zastanów się nad konsekwencjami.

Zalecana: